Zenobius Zen Wolfgang Zabini

[Zen Zabini]

zenobius wolfgang
zabini

INFORMACJE PODSTAWOWE

DATA URODZENIA: 13 lutego 06

MIEJSCE ZAMIESZKANIA: Dolina Godryka

GENETYKA: CZARODZIEJ

RÓŻDŻKA: heban, 13 cali, dość giętka, jad bazyliszka

ORIENTACJA: hetero

STAN CYWILNY: singiel

ZAJECIE: uczeń

DOM W SZKOLE: Slytherin

WZROST: 189cm

KOLOR WŁOSÓW: ciemnobrązowe

KOLOR OCZU: ciemnobrązowe

WYGLĄD: mason gooding

CHARAKTERYSTYKA POSTACI

Największy buntownik. Określa się go mianem ekscentrycznego samotnika, któremu do szczęścia niepotrzebna jest miłość. Ceni sobie wolność ponad wszystko i okazuje to na każdym kroku. Nawet pod rękę nie lubi z kimś chodzić. Zen to myśliciel, aktywista i ekspert w komunikacji. Powie od razu, co mu leży na sercu czy duszy, nie kwapiąc się w konwenanse czy słodkie słówka. Technologię mugolską ma w małym paluszku. Pociąga go przygoda, nieustanny postęp oraz działania na rzecz społeczeństwa. Lubi przebywać z ludźmi, jednak nie potrafi wprost okazywać swoich uczuć. Jest wyjątkowo czarujący, bo tak został wychowany, ale będzie największym wyzwaniem. Z łatwością nawiązuje znajomości na żywo, ponieważ obraca się w wielu kręgach. Puchon? Gryfon? Jeśli nie zajdziesz mu za skórę to nie jest to problem. Przyjaźnie ceni sobie bardziej niż związki, dlatego lepiej podrywać go "na kumpla".
Świadomy swojego dziwactwa, młody panicz Zabini nie od razu otwiera się na ludzi. To oznacza, że miną miesiące, zanim ujawni przed tobą swoje prawdziwe oblicze. Warto poczekać, ponieważ ten typ prywatnie jest do rany przyłóż. Zawsze wysłuchuje problemów innych i chętnie udziela praktycznych porad. Do tego ma świetne poczucie humoru, którym od razu ociepla atmosferę. Zen czaruje swoim inteligentnym poczuciem humoru. Jest śmieszny nawet wtedy, kiedy nie żartuje. Jest pełen sprzeczności. Lubi przebywać w towarzystwie, jednak najbardziej ceni sobie chwile spędzone w domu, sam na sam. Można go też spotkać na wielu imprezach, ale tylko dlatego, że nie wypada, żeby się tam pojawił. Niestety, Wodnik czasem zachowuje się jak robot. Woli poruszać naukowe tematy niż rozmawiać o swoich uczuciach. Jego oziębłość może odstraszyć znaki, które są wylewne w miłości. Nie dla niego są relacje, polegające na kroczeniu przez życie razem, ramię w ramię. Prędzej czy później zażąda swobody. Oczekuje, że kolega czy koleżanka uszanuje jego przestrzeń. Wywołuje zamieszanie, gdziekolwiek się pojawi. Chętnie podkreśla swój indywidualizm oraz wojowniczą, zbuntowaną naturę. Kiedy ma zły nastrój, upiera się przy swoim i celowo neguje opinie innych. Nie dba o to, czy pali mosty. Nigdy nie rozckliwia się nad swoją przeszłością. W realizacji celu nie interesuje go, czy inni mają ochotę na zmiany, nie słucha ich rad, na krytykę reaguje gwałtownie. Chociaż trzeba przyznać, że kiedy okazuje się, iż nie miał racji, potrafi się do tego przyznać.
Wiele osób z jego otoczenia uważa, że to trudny charakter Zabiniego jest odpowiedzialny za nieporozumienia w kontaktach z nim, choć to nie zawsze jest prawdą. Bywa obrażalski, a bliscy niekiedy nie wiedzą, dlaczego milczy. Warto dać mu wtedy czas, by na spokojnie przemyślał sobie pewne sporne kwestie. Często przypisuje się mu nietolerancyjność. Tymczasem to nieprawda! Wprawdzie wyrastający ponad przeciętność Zenobius nie ma cierpliwości chociażby do głupoty, nie potrafi tego ukrywać, ale nietolerancyjny jest jedynie wobec… nietolerancji innych. Wymagający tyle samo od siebie, co od innych bywa tyranem. Nie jest typem burżuja, choć, jeśli pozwala na to jego budżet, wybierze pięciogwiazdkowy hotel niż wiejskie siedlisko.

PRZESZŁOŚĆ / PRZYSZŁOŚĆ

PRZESZŁOŚĆDZIECIŃSTWO

Trudy bycia Zabinim, czystokrwistym arystokratą, rozpoczęły się już wcześnie w jego życiu. Nie dość, że jako dziecko okazał się być którąś z kolei próbą i w końcu się udało urodzić syna pani Zabini to jeszcze... Jeszcze ojciec zwariował na jego punkcie. Zenobius to ukochane dziecko Blaise'a i jego małżonki Lucildy, wyśnione, wyciaciane, wymarzone, wywróżone nawet przez kilka czarownic z darem jasnowidzenia. Chłopak miał okazać się być kiedyś bardzo wysoko postawionym, cenionym młodzieńcem i w takim duchu był wychowywany od bycia szkrabem. Że jest kimś ważnym. Że musi się zachowywać. Że musi ograniczać swoje wybuchy jakichkolwiek niestosownych emocji i generalnie być bardzo w ryzach. Przecież będzie z niego niemalże księciunio!
Co z tego wyszło? A wyszło szydło.

TERAZszkoła i studia

Z ojca na syna przelana była kwestia trzymania się z innymi czystokrwistymi rodzinami. Niestety i stety, bo o ile za Malfoyami nie przepadał to już Bulstrode'ów i Parkinsonów nieco lubił. Nigdy jednak nie ciągnęło go do bycia panem na włościach, toć wszelkie bale i bajeranckie spotkania przeżywał tak, jak i jego ojciec kiedyś, gdy był młody. W ciszy, z daleka mierząc i oceniając ludzi wokoło. Do dnia dzisiejszego nie rozumie mody na bratanie się tylko w światku czystej krwi. Jemu to lotto.
Na ten moment młody Zabini uczy się w Hogwarcie i zamierzał do IV roku skierować swoje kroki w ślady ojca. Zamierzał - czas przeszły. Okazuje się bowiem, że chłopak ma nie bagatela talent językowy i w tym właśnie kierunku się uczy, nie mówiąc nic rodzicom, którzy sądzą, że Zenobius nadal chce być aurorem. A tu feler! Poza tym lata na miotle i super się z tym czuje. Nie w głowie mu to, co syciło wielu ładnych chłopaczków. Dziewczyny może pokusić, ale więcej z tego nie będzie. On ma inne rzeczy na głowie. I nie zawsze legalne, mimo chętnie obranej przez jego ojca ścieżki prawa...

PRZYSZŁOŚĆPLANY

Młodzieniec widzi przede wszystkim siebie, jako obieżyświata. Ma zamiar, a właściwie to cel by być bogatym, znanym i mieć tyle pieniędzy, żeby nie musieć być w pracy od-do. To by go absolutnie pozbawiło skrzydeł. Wprawdzie w ławce studenckiej czy szkolnej wytrzymywać będzie, ale co innego wizja gabinetu i 12m2 dla jednej osoby.
Wie, że nie będzie szybko dążył do tego, aby dać się usidlić jakieś byle jakieś wiedźmie. On pierw musi zdobyć korony kolejnych kontynentów, spotkać plemiona dzikich magów i wdać się w tłumaczenie wojny trytońsko-syreniej. Nie ma innej opcji. A przy okazji będzie, o ile mu się uda, gwiazdą Quidditcha. O, to by było coś.

CIEKAWOSTKI

- ojciec: Blaise Zabini (starszy auror), matka: Lucilda Montague (przewodnicząca Stowarzyszenie Pomocy Charłakom)
- RZADKO kto wie, że ma na imię Zenobius - wszystkim przedstawia się, jako Zen, a nauczyciele walą do niego po nazwisku; nie lubi swojego imienia pełnego
- nienawidzi, jak ktoś mu coś narzuca, stąd woli zadania domowe, gdzie ma pole do popisu a nie odpowiedzi testowe
- nie ma problemu z tym, co robią jego znajomi - alkohol czy co innego - róbta, co chceta - on jednak stroni od dodatkowych używek; czasem wypije śladem ojca ognistą whisky, ale nie nadużywa jej
- jest pedantem-elegancikiem, nie zobaczy się go w brudnej szacie czy niewyprasowanych spodniach szkolnych, ma w paluszku zaklęcia czyszczące
- gardzi brudasami - nie rozumie, jak można żyć w chaosie, chociaż sam umie go tworzyć w głowie i wokoło siebie, ale sprzątanko i czystość wokoło musi być!
- słabo mu się robi, jak ktoś wymiotuje
- nie lubi przesadnie słodkich i przesadnie kwaśnych potraw, deserów, itp.
- uwielbia truskawki, w każdej postaci

DODATKOWE INFORMACJE

- charakterystyczne cechy wyglądu: 2 blizny na twarzy, jedna wyraźniejsza przy wardze dolnej - pamiątka po ugryzieniu kuguchara na 1 roku w szkole
- alergie: zdarza się mu kichać nieco więcej w marcu, kicha na koty
- bogin: złota klatka, która chce go pochłonąć, zamknąć
- patronus: kelpia
- amortencja: świeże nadmorskie powietrze, sól, bursztynowa nalewka, sorbet truskawkowy
- posiadane zwierzę poza sową: nie
- ulubiony i najmniej lubiany przedmiot: lubi zaklęcia, nie stroni od eliksirów i transmutacji, uwielbia latanie, nienawidzi zielarstwa i astronomii
- jak spędzasz wolny czas: na miotle, czytając podania po trytońsku, ewentualnie sprząta
- jak rozładowujesz negatywne emocje: sprzątanie(sick!) i na miotle; ostatecznie intensywnie ćwicząc
- co wyprowadza cię z równowagi: każda rażąca niesprawiedliwość bez powodu, ale najbardziej to... Mówienie mu, co ma zrobić. Nienawidzi, gdy rządzi się jego czasem.
- marzenie/a, które chcesz spełnić: dostać się na studia tłumaczeń, zostać wziętym pod uwagę przez jakąś drużynę profesjonalną miotlarską (jak Ward i Castellani), zwiedzić świat
- gdzie siebie widzisz za 5 lat: na studiach, na miotle, na podróżach wszelakiej maści
- czego się boisz (poza boginem): fobii raczej nie ma, ale stroni od kugucharów i kotów
- stosunek do rodziny: najbliższą rodzinę lubi, tj. rodziców, szanuje ich bardzo mocno
- stosunek do mugoli: ambiwalentny
- stosunek do czarodziejów z genetykami - wilkołak, wila, itp.: dziwne anomalie, które są dla niego podejrzane, choć prędzej zaakceptuje wężoustego, niż wilę, wilkołak - musiałby się mocno zastanowić
- stosunek do czarnej magii: za bardzo go interesuje, to wina matki, ojciec chciał go od tego zdecydowanie odsunąć
- stosunek do mniejszości magicznych, np. gobliny, skrzaty, charłaki: charłakami gardzi, gobliny z kolei to przymusowe zło, skrzaty lubi
- czy lubisz się uczyć: jeśli temat go interesuje to owszem, jeśli nie to niespecjalnie, np. zielarstwo zakuwa, bo musi, ale astronomię hejtuje oficjalnie
- przestrzeganie zasad: on o nich rozmyśla, a co z nimi zrobi, cóż, zależy od nastroju i od sytuacji
- muzykalność: nienagannie tańczy, ale nie gra i nie śpiewa
- umiejętności plastyczne: niespecjalnie, chociaż narysuje coś, jak się skupi
- umiejętności językowe: umie świetnie mówić po norwesku, nieźle po rosyjsku, uczy się francuskiego, chętnie tłumaczy trytoński dla zabawy, uczy się goblińskiego - bardzo zdolny językowo
- gotowanie: lubi gotować, czasem mu coś wyjdzie, ale top master wiz-chief nie będzie z niego
- sprzątanie: zdecydowanie lubi i jest pedantyczny
- kim jesteś na imprezach: zamknijcie mnie w Azkabanie

GENETYKA

-

I II III IV V

[Architekt Hogwartu]