Lekcja ELIKSIRÓW - Klasa V - 13.03.2024 [ZAKOŃCZONA]

W tym dziale publikowane będą wydarzenia lekcyjne dla uczniów Hogwartu. Udział w lekcjach jest nieobowiązkowy, a za udział w każdej lekcji uczniowie otrzymają punkty dla swoich domów. Wszelkie przedmioty wytworzone na zajęciach (eliksiry, zielarstwo itd) trafiają do ekwipunku uczniów, którzy brali udział w lekcji.
Zablokowany
Wiek:
100
Data:
Genetyka:
Czarodziej
Krew:
Ród szlachecki
Zdrowie:
100
Zawód:
Czarodziej
Pozycja w quidditchu:
Różdzka:
Zamożność:
Stan cywilny:
Mistrz Gry
Posty: 266
Rejestracja: 03 kwie 2023, 20:48

13.03.2024
Środa, trzecia godzina lekcyjna


Gdy tylko szósta klasa skończyła swoją lekcję eliksirów, ich miejsce w sali zajął rocznik numer pięć. Profesor od samego poranka nie opuścił swojej klasy, dlatego gdy piątoklasiści wchodzili do sali, witał ich już złowrogim wyrazem twarzy i cichymi, niezadolonymi pomrukami, które miały być odpowiedzią na powitania uczniów.

Witam na kolejnej lekcji eliksirów. Na dzisiejszych zajęciach zajmiemy się przygotowaniem eliksiru, który często pojawia się na egzaminie ze Standardowych Umiejętności Magicznych. Jest to wywar łagodzący niepokój i lęk, idealny na przedegzaminowy stres: eliksir spokoju — powiedział, a gdy uczniowie ustawili na ławkach swoje kociołki, kontynuował swój krótki wykład: — Jego składniki to sproszkowany kamień księżycowy, syrop z ciemiernika, sproszkowane kolce jeżozwierza i róg jednorożca. Odmierzajcie składniki pewnie ponieważ jeśli zadrży wam ręka i dodacie nieodpowiednią ilość, eliksir może spowodować głęboki sen, z którego można się już nigdy nie wybudzić — powiedział mało entuzjastycznie, a potem kazał otworzyć im podręczniki.

Eliksir spokoju

1. Dodać sproszkowany kamień księżycowy, aż eliksir zmieni kolor na zielony.
2. Mieszać, aż eliksir zmieni kolor na niebieski.
3. Dodać sproszkowany kamień księżycowy, aż eliksir zmieni kolor na fioletowy.
4. Podgrzać, aż eliksir zmieni kolor na różowy.
5. Dodać syrop z ciemiernika czarnego, aż eliksir zmieni kolor na turkusowy
6. Podgrzać, aż eliksir zmieni kolor na fioletowy.
7. Wstrząsnąć energicznie duszone mandragory i dodawać, aż eliksir zmieni kolor na czerwony.
8. Mieszać, aż eliksir zmieni kolor na pomarańczowy.
9. Wstrząsnąć energicznie duszone mandragory i dodawać, aż eliksir zmieni kolor na żółty.
10. Mieszać, aż eliksir zmieni kolor na zielony.
11. Wstrząsnąć energicznie duszone mandragory i dodawać, aż eliksir zmieni kolor na turkusowy.
12. Podgrzać, aż eliksir zmieni kolor na fioletowy.
13. Dodać sproszkowany róg jednorożca, aż eliksir zmieni kolor na różowy.
14. Mieszać, aż eliksir zmieni kolor na czerwony.
15. Podgrzać, aż eliksir zmieni kolor na fioletowy.
16. Dodać sproszkowany kamień księżycowy, aż eliksir zmieni kolor na różowy.
17. Podgrzać, aż eliksir zmieni kolor na pomarańczowy.
18. Dodać sproszkowane kolce jeżozwierza, aż eliksir zmieni kolor na biały.

Na przygotowanie eliksiru macie pełną godzinę lekcyjną. Osoba, która uwarzy najlepszy eliksir otrzyma ode mnie fiolkę płynnego szczęścia, felix felicis — powiedział, wyciągając z kieszeni malutką fiolkę zakorkowaną malutkim korkiem, ze złotą cieczką w środku. Po klasie poniósł się podniecony pomruk uczniów. — Jeśli ktoś z was nie posiada wszystkich składników, proszę podejść do mnie i weźmiemy to czego brakuje z kantorka. Zaczynajcie! — powiedział, a potem posłał szybkie spojrzenie rodzeństwu Wilson, które było najbardziej prawdopodobne aby skorzystało z jego pomocy. Profesor Saunders choć był chłodny i stanowczy, nie miał zamiaru pozwalać na to, aby Ci mniej majętni mieli gorszy start na jego lekcjach. — I pamiętajcie, absolutna cisza.

Aby sporządzić eliksir, rzućcie kośćmi.
1. Rzut kością k10 na poprawny wygląd eliksiru (za każdy poziom umiejętności eliksirów dodajcie +1 do swojego rzutu).
2. Rzut kością k10 na działanie/moc eliksiru (za każdy poziom umiejętności eliksirów dodajcie +0.5 punktu do rzutu, zaokrąglając wynik do góry).

Za udział w lekcji każdy uczeń otrzyma +10 punktów dla swojego domu.
Osoba, która przygotuje najlepszy eliksir otrzyma fiolkę felix felicis (czas działania: 5h).
Wiek:
16
Data:
02 cze 2008
Genetyka:
Czarodziej
Krew:
Czysta
Zdrowie:
100
Zawód:
Klasa VI
Pozycja w quidditchu:
Różdzka:
Berberys, Wąsy kuguchara, 9 i pół cala
Zamożność:
Bardzo biedna
Stan cywilny:
Wolna
Leslie Wilson
Posty: 145
Rejestracja: 07 lis 2023, 21:02

Leslie nie była wielką fanką eliksirów, kojarzyło jej się to zawsze z gotowaniem tylko ze znacznie dłuższym czasem oczekiwania. Pomimo swojej obojętności wobec tego przedmiotu geny były w niej silne, bo jej siostra była w jej oczach mistrzynią eliksirów, podobnie zresztą jak jej świętej pamięci rodzice, którzy oddali swoje życie (dosłownie) robiąc to, na punkcie czego mieli obsesję - warząc eliksiry.
W sali eliksirów panowała zawsze ponura atmosfera, którą podsycał profesor Saunders, który uchodził za największą kosę wśród szkolnej kadry. Uczniowie milczeli, kiedy wydawał polecenia, a gdy tylko oznajmił im czym będą się dzisiaj zajmować, wszyscy w ciszy poustawiali swoje kociołki i wyciągnęli organizery z potrzebnymi składnikami. Jej kuferek był raczej ubogo wyposażony, ale miała w nim prawie wszystko potrzebne do przygotowania dzisiejszego eliksiru. Hanka zabierała ich co wakacje na polowanie na co łatwiej dostępne składniki eliksirów, część kupowali na pokątnej... Inne zaś były dla nich nieosiągalne. Wzięła zatem małą fiolkę sproszkowanego rogu jednorożca od swojej bogato uposażonej przyjaciółki. Prędzej umrze niż przed całą klasą przyzna się do tego, że potrzebuje składników z kantorka profesora.
Postępowała zgodnie z instrukcjami: najpierw dodawała sproszkowany kamień księżycowy, jej eliksir zmieniał kolor najpierw na zielony, potem fioletowy i różowy. Po dodaniu syropu z ciemiernika jej mieszanka zmieniła się w turkusową. Na razie chyba szło jej całkiem nieźle. Po dodaniu mandragory jej eliksir zmieniał się jeszcze kilkukrotnie, podobnie po tym jak dodała sproszkowany róg jednorożca. Do niemal ostatecznej, pomarańczowej mieszanki dodała ostrożnie kolce jeżozwierza, po czym otrzymała białą ciecz.
Lekcja dobiegała już końca, a uczniowie robili ostatnie działania przy swoich kociołkach. Za chwilę profesor Saunders miał wydać wyroki na temat tego kto przyrządził najlepszy eliksir i zasłużył na nagrodę.

Wygląd eliksiru: 10/10
Działanie eliksiru: 11/10
Kości
me and the devil
Obrazek Obrazek Obrazek
walking side by side
Wiek:
15 lat
Data:
02 cze 2008
Genetyka:
Czarodziej
Krew:
Czysta
Zdrowie:
100
Zawód:
V rok
Pozycja w quidditchu:
Różdzka:
cedr, włos północnicy, 13 cali, dość sztywna
Zamożność:
biedny
Stan cywilny:
kawaler
Charles Wilson
Posty: 36
Rejestracja: 03 gru 2023, 12:29

Czy był taki przedmiot, którego nie znosił Charles Wilson? Tak, ONMS, ale tylko dlatego, że miał wrażenie, że każde stworzenie zamknięte w zagrodzie ma ochotę go zabić. Na zajęciach z tego przedmiotu ukąsiło go już każde istniejące na ziemi stworzenie, włącznie z pufkami pigmejskimi, które w teorii są rozkosznym puszkiem wyjadającym gile z nosa. Poza tym każdy przedmiot interesował go na swój sposób. Z eliksirami miał trochę skomplikowaną relację. Z jednej strony miał w sobie obawę za każdym razem, kiedy brał chochlę do ręki, bo jego pierwszym wspomnieniem z egzystencji na tym świecie było wysadzenie ich chałupy przez rodziców, którzy byli zbyt odważnymi alchemikami i nie bali się eksperymentów. Dlatego Charlie nie znosił eksperymentów. Zawsze przestrzegał przepisów i starał się, żeby jego ruchy nad kociołkiem ograniczyły się tylko do tych niezbędnych, a przede wszystkim nigdy się nad nim nie pochylał. Miał w głowie całą listę przykazań od Hannah co powinno, a czego nie powinno się robić przy ważeniu eliksirów i starał się trzymać tej listy. Nie wiązał jednak zbytnio swojej kariery z eliksirami. Oczywiście, wybierze je po SUMach, bo będą mu potrzebne do ewentualnej kariery aurorskiej, ale większych sukcesów w tej dziedzinie nie przewidywał.
Kiedy zobaczył listę niezbędnych składników, wiedział już, że będzie musiał schować dumę do kieszeni i iść do kantorka Saundersa. Wiedział też, że jego siostra wybierze mniej upadlające rozwiązanie- po prostu pożyczy na wieczne nieoddanie od swojej majętnej przyjaciółki Moran. Jak wygodnie. Szkoda, że jego życie nie było pełne łaskawości tej złotowłosej. Dlatego bez większego zawahania podszedł do profesora, który ewidentnie na niego czekał. Sproszkowany kamień księżycowy już na niego czekał wraz ze sproszkowanym rogiem jednorożca. Podziękował, wrócił na swoje miejsce i szybko zaczął ważyć eliksir, który książkowo zmieniał kolory z każdym kolejnym krokiem. Wygraną na dzisiejszych zajęciach była fiolka Felix Felicis, którą desperacko pragnął zdobyć. Odrobina szczęścia nikomu nie zaszkodzi, prawda?

Wygląd eliksiru: 9+2 = 11
Działanie eliksiru: 4+ 2x0.5 = 5
Wiek:
100
Data:
Genetyka:
Czarodziej
Krew:
Ród szlachecki
Zdrowie:
100
Zawód:
Czarodziej
Pozycja w quidditchu:
Różdzka:
Zamożność:
Stan cywilny:
Mistrz Gry
Posty: 266
Rejestracja: 03 kwie 2023, 20:48

Na pięć minut przed zakończeniem lekcji, profesor Saunders wstał od swojego biurka i zarządził koniec warzenia. Kazał odłożyć wszystkie różdżki na stół i zgasić ogień pod kociołkami, a wtedy zaczął przechadzać się po sali i zaglądać do kociołków piątoklasistów. Przy większości tylko kręcił głową i cmokał z niezadowoleniem, przy niektórych rzucał krótki komentarz. Przystanął przy kociołku jednej z uczennic z Ravenclawu i zamoczył małą łyżeczkę w eliksirze, powąchał go, a potem spróbował.
Smakuje jak rozczarowanie — powiedział tylko z westchnieniem, a potem przeszedł dalej. Przystanął obok kociołka Charlesa Wilsona i zachęcony idealnym wyglądem, zamoczył łyżeczkę i spróbował eliksiru. Zacmokał kilka razy po czym odezwał się. — Wygląda idealnie, ale na tym jego zalety się kończą. Ten eliksir uspokoi najwyżej trupa — powiedział profesor z rozczarowaniem w głosie, a potem z równą niechęcią przetestował eliksir jego siostry, która zajmowała miejsce niedaleko swojego brata.
Pannie Wilson się udało, książkowo i poprawnie uważony eliksir spokoju. Gratulacje, felix felicis należy do Ciebie — powiedział Saunders wyciągając małą fiolkę ze złotym płynem, który wręczył Leslie. — Pozostali otrzymują po buteleczce eliksiru panny Wilson, na zszargane nerwy po SUMach — powiedział, a potem stuknął różdżką w kociołek z białym eliksirem spokoju, który natychmiast zaczął się butelkować. Wychodząc z klasy każdy z uczniów miał zabrać ze sobą jedną porcję. — I koniecznie porcja dla mnie bo inaczej nie zaznam spokoju po waszej żałosnej prezentacji marnych umiejętności na dzisiejszych zajęciach — powiedział, a potem pociągnął łyka wyżej wspomnianego eliksiru spokoju. — A teraz wynocha z mojej klasy.


Podsumowanie zajęć:
Gryffindor: +10 punktów
Slytherin: +10 punktów

Leslie Wilson: fiolka felix felicis
Buteleczka eliksiru spokoju za udział dla każdego ucznia
Zablokowany

Wróć do „Lekcje w Hogwarcie”