złoty zegarek z grawerem „Szczęśliwi czasu nie liczą”
Notatka: Dziękuję za wszystko. Jesteś moim aniołem stróżem. Kocham Cię — Monika.
Najnowszy krzyk mody, Antek! Domowe majtasy! V.
KLIK
Nie wiem czy mam jeszcze przyjaciela, ale pamiętam o Tobie. R.B.
prezent: czarny płaszcz, który ma kilka naprawdę dobrze schowanych magicznych kieszeni. Nie do wykrycia, co się w nich trzyma. Z kapturem. Slimowany specjalnie na sylwetkę Wilsona. Droga wełna.
Worek (jakieś 20kg) ciasteczek korzennych.
Ciepłych gaci od Mikołaja. I z tego co słyszę żadnych gaci u Kruger?
Flo
Prezent: własnoręcznie robione rękawiczki
Anthony,
Bardzo dziękuję za prezent. Wysoce przemyślany.
To moglibyśmy być my, gdybyś przestał traktować mnie jak zapasową opcję. Zostanę przy waleniu Brandona, przynajmniej nie udaje mojego najlepszego przyjaciela i nie udaje, że mnie kocha, przed wkładaniem w Monikę Kruger.
Naprawdę myślałam, że jesteś tym jedynym.
Życzę powodzenia (jak zawsze).
Wesołych Świąt.
Tonka
Oddaję prezent. Podaruj go komuś, komu się przyda. Nie chcę mieć już z Tobą nic wspólnego.
Życzę szczęścia,
M.
Anthony,
Jesteśmy w stałym kontakcie z aurorami i Mungiem, ale żadne z nas nie może się pojawić w szpitalu. Czy pamiętasz cokolwiek z ataku?
Swoją drogą, jesteś debilem że w ogóle opuściłeś Klepisko skoro Hanka z Aaronem się napracowali żeby nas ukryć. CZEMU TY MYŚLISZ TYLKO I WYŁĄCZNIE PENISEM? I nie mów mi że to serce. Rolować to my a nie nas.
Jak się czujesz? Czy coś przysłać Ci z domu?
Nada jestem zła, ale uznajmy że dostałeś wystarczającą karę. Nawet nie myśl o opuszczeniu Munga na własną rękę, chyba że Ci życie niemiłe. A jeśli zdołasz i tak oddzielić swoją głowę od ciała to będę musiała Cię ożywić tylko po to żeby móc własnoręcznie poprawić dzieła.
Bądź łaskaw teleportować się potem znowu do domu. Albo ogarnij kominek do szkoły, na pewno da się połączyć z gabinetem dyrki w wyjątkowych sytuacjach.
Pilnuj pustego czerepu.
Z całusami,
Flo
PS W paczce są ciastka, trochę żarcia z domu, mam nadzieję że Ci nie zabiorą. Dałam też ciepłe skarpety bo wiem że ci zawsze marzną te obleśne paluchy.
I tak cię kocham, bracie.
Wesołych walentynek! Przesyłam co nieco abyście mogli zabrać na walentynkową randkę swoje wybranki do pani Puddifoot na herbatę i ciastko albo do Trzech Mioteł w Hogsmeade!
Bawcie się dobrze i bez szaleństw!
KC, Hanka
PS Pilnujcie Leslie.