Dziesiąta na dziedzińcu przy wyjściu z lochów? Biorę bluzę, bo ma padać, o dziwo. Nic więcej nie musisz brać, poza sobą.
Lucius
Iris,
i tak pęka nasza bańka mydlana. Na śmierć i życie. Tak się przysięga, a nie że jakby co.
Ezra A. Travers
Iris,
Dałam się zrobić jak amator, ale mam godność i jakoś przełknę tą porażkę. Aktualnie szukam dla siebie jakiegoś rozwiązania na wakacje, bo przecież z narzeczeństwem straciłam też obiecany staż w Ministerstwie. Nie martw się o mnie, poza wściekłością nic gorszego się nie dzieje. Jeśli znajdziesz wolną chwilę możesz zawsze odwiedzić grób mojej matki i ją trochę powyklinać, coraz bardziej robię się przeświadczona że to jej wina.
Jak uporządkuję swoje sprawy to spotkamy się na omówienie, jeśli spotkasz Zena to nie mów mu nic na mój temat. Tym bardziej nie jestem gotowa jeszcze Ci opisać całej historii. Cierpliwości.
Alice
Szanowna panno Parkinson,
po pierwsze - to nie interes Parkinsonów. Po drugie - nie ma takiej opcji. Mój syn ma odziedziczyć spadek i wtedy możemy, po śmierci jego przyszłej żony, rozmawiać o Waszych zaręczynach. Na ten moment jest to złudne działanie i kompletnie niepotrzebne. Po trzecie - ja wiem, co jest stosowne dla mojego syna a co jest młodzieńczym wzlotem.
Ottis Black
Iris,
czy Ty chcesz sprawić, że będziesz mnie odwiedzać na rodzinnym grobowcu? Ojciec wysłał do mnie wyjca i zasugerował, żeby moje byłe, niedoszłe i zaprzeszłe dziewczyny nie wciskały swojego nosa w nieswoje sprawy, bo będę tego gorzko żałował.
Nie pomagasz. Nie rób tego więcej, mój ojciec to funkcjonujący w społeczeństwie psychol.
Lucius
Panno Parkinson,
moje ustalenia z panią Sparks są znane mi i jej samej. Jeśli nadal chciałaby panna startować na studia z aurorstwa w przyszłym roku to proponuję ugryźć się w język, nim będą napisane pod moim adresem kolejne groźby. Jestem w stanie bezproblemowo stanąć na drodze świetlistej przyszłości każdej osoby w twoim otoczeniu.
Zapominasz się, młoda damo,
Ottis Black
Iris,
jeśli chcesz, żebym został zesłany na prace mugolskie na Sybirze to tak. ANI MI SIĘ WAŻ PISAĆ COKOLWIEK JESZCZE DO TEGO CZŁOWIEKA! GODRYKU ZŁOTY, PRZECIEŻ ON MNIE WYDZIEDZICZY ZARAZ...
Lucius
IRIS PARKINSON, PRZESTAŃ WYMYŚLAĆ SPOSOBY, ŻEBY POZBYĆ SIĘ MOJEGO STAREGO. TEN CZARODZIEJ NA BANK MA PIEPRZONE PODSŁUCHY WSZĘDZIE I JESZCZE ZOBACZYSZ, ŻE POPAMIĘTASZ GO PO WSZE CZASY! JAK NIE CHCESZ MIEĆ JUTRO INFORMACJI O ZARĘCZYNACH SWOICH Z TRAVERSEM TO SIĘ ZASTANÓW KILKA RAZY, CO KOMU PISZESZ! JA NIE MAM SIŁY NA TO, ŻEBY SIĘ TERAZ MU STAWIAĆ I ZASTANAWIAĆ, CO DALEJ Z MOIM ŻYCIEM! ROZMAWIAM Z NIM, A TO ŻE SIĘ WSZYSTKIM NIE CHWALĘ TO JUŻ MOJA, KURWA, SPRAWA!
DZIĘKUJĘ, ŻE SWOIMI SOWAMI SPRAWIŁAŚ, ŻE OJCIEC WYSYŁA MI... KURWA, NO LECI KOLEJNY WYJEC! ARGH!
NIE POZDRAWIAM,
Lucius
Parkinson,
słyszałem, że byłaś na ślubie Blacka. Czemu mnie nie zaprosiłaś a poszłaś z Taythem?
Ezra A. Travers
Sprawisz, że najbliższy rok będzie bardzo trudny. Świetnie.
Ezra A. Travers