Strona 5 z 6

Zen Zabini - Tryton

: 04 sie 2023, 21:58
autor: Zen Zabini
tryton
sów, nieduży, ale dzielny, odda życie za krakersy

Re: Zen Zabini - Tryton

: 17 lut 2024, 1:17
autor: Monika Lestrange

Drogi Zenie,

Nie po to piszę anonimy, żeby przestały być anonimowe!

PS Przepraszam, jeśli poczułeś się niekomfortowo.

Pozdrawiam,
Monika


Re: Zen Zabini - Tryton

: 17 lut 2024, 1:30
autor: Monika Lestrange

Wiem, wiem, pamiętaj — ja wszystko wiem!

Jak tam? Widuję Cię często z Parkinson. Czyżby przyjaźń wróciła na właściwy tor? Czy mogę być o to trochę zazdrosna?

Monika.


Re: Zen Zabini - Tryton

: 17 lut 2024, 1:56
autor: Monika Lestrange

Niech to zostanie między nami, ale Ty w mojej też. Chyba nigdy nie przestanie mi być głupio za to, co Ci zrobiłam. Możesz mi uwierzyć, że to była jedna z najtrudniejszych decyzji mojego życia, którą szybko pożałowałam w święta. Teraz jest już lepiej. Oby tak zostało, chociaż ze mną to nigdy nie wiadomo.
Haha, tylko się śmieję. Chociaż szczerze mówiąc sama za sobą nie nadążam. Wilson, Brandon. Ty… skończę jako stara panna z kotami, bo kiedyś ktoś się naprawdę zdenerwuje i nastawi przeciwko mnie wszystkich facetów świata.

Możemy się umówić, że jeśli do trzydziestki nie będę miała męża, ani Ty żony, to po prostu weźmiemy ślub, żeby mieć kogo okładać laską na starość?

Monika


Re: Zen Zabini - Tryton

: 17 lut 2024, 17:58
autor: Monika Lestrange

Zenie,

Właśnie to w Tobie cenie najbardziej, a ja niestety, znając mnie, to na pewno wykorzystam. Masz moje słowo, że jak przyjdzie co do czego, to będziesz pierwszy, który się o tym dowie.

Co do potomka — oczywiście. Dlatego wybrałam tak strategiczny wiek, żeby mieć jeszcze czas i siłę! Cholera, trochę się napaliłam na ten plan, więc uważaj, bo jeśli do trzydziestki ja nie będę mieć męża, za to Ty będziesz miał żonę, to tej żonie może coś się stać. Szczególnie jeśli będzie nią Rockwood.

Swoją drogą zauważyłeś jak ona na Ciebie patrzy? Uważaj na nią. Już serio wolałabym, żebyś spiknął się z Sao, ona przynajmniej nie jest wariatką, chociaż to krypto Kruger.

Jak widzisz wciąż trochę jeszcze Twoja,
Monika


Re: Zen Zabini - Tryton

: 17 lut 2024, 18:57
autor: Monika Lestrange

Ha! Wiedziałam! Widziałam jak przewróciłeś oczami gdy zawołała Cię ostatnio w Pokoju Wspólnym.

Zenie — powiedz tylko słowo, a tak ją obsmaruje w Zwierciadle, że nie wynurzy się ze swojego dormitorium aż do kolejnej gwiazdki. Jedno, malutkie słowo. Nawet nie słowo! Wystarczy literka.

Co do planów na przyszłość: GRATULUJĘ. Już nawet nie tyle tego, że postawiłeś się ojcu, co tego, że wiesz czego chcesz! To duży krok na przód.

Jeśli chcesz przypieczętować naszą umowę krwią, to zapraszam w następną pełnię księżyca do wieży astronomicznej. Niech jasno płonący Mars będzie tego świadkiem.

Monika


Re: Zen Zabini - Tryton

: 17 lut 2024, 19:01
autor: Monika Lestrange

Za Ciebie zawsze! Moje wewnętrzne oko wyczuwa Wybitny!

Do zobaczenia wieczorem na treningu, Zabini.

Monika


Re: Zen Zabini - Tryton

: 17 mar 2024, 20:01
autor: Persheus Lestrange

Biznes?
Środa, 17:00, bezgłowy posąg w skrzydle studenckim.

Tylko to ma być coś konkretnego, na miarę Twojego nazwiska, Zabini.

Lestrange


Re: Zen Zabini - Tryton

: 09 kwie 2024, 18:26
autor: Alice Parkinson

Zen,

Chciałabym powiedzieć że z przyjemnością, ale nie mogę. Zresztą sam zobacz. Mam jednakże pomysł co zrobić żeby miał ważniejsze zajęcie tej nocy niż zwracanie na mnie uwagi.

Nie chcę Ci mówić co masz zrobić, nie musisz czuć się winny jeśli pójdziesz z kimś innym niż ja. Po prostu wiedz, że jeśli wszystko dobrze pójdzie to będę na balu siedziała sama w jakimś spokojnym zakątku.

Czyjaś,
Alice

Do wiadomości załączony jest list od Persheusa.

Re: Zen Zabini - Tryton

: 07 cze 2024, 23:21
autor: Monika Lestrange

Zabini,

Nie wiem ile pamiętasz z balu, bo w pewnym momencie wyglądałeś na conajmniej pijanego, więc mam nadzieję, że nie masz jakiegoś okropnego kaca.

Wiem, że jest szósta rano i że sowa stukająca Ci w okno to nie sposób na pobudkę, ale muszę Ci powiedzieć coś ZANIM dotrą do Ciebie jakiekolwiek plotki.

Zen — wszystko się skomplikowało. Zerwałam z Brandonem (chyba, bo w sumie nie padło to oficjalnie, ale uwierz mi, gdybyś był wtedy obok, gdy nagle zebrało mu się na jego chore zwierzenia, to raczej nie miałbyś wątpliwości co do tego, czy jesteśmy po czymś takim dalej razem, czy nie).

A potem spotkałam Persheusa Lestrange i… Lestrange zerwał z Alice. Oficjalnie. Przy wszystkich. Pod budką do zdjęć. Nie mogę zdradzić Ci jeszcze szczegółów, ale chciałam, żebyś wiedział pierwszy — Alice jest wolna od wszelkich zobowiązań.

Wiesz co robić.

Twoja,
Monika




Re: Zen Zabini - Tryton

: 08 cze 2024, 21:28
autor: Monika Lestrange

CZY TY SOBIE ZE MNIE ŻARTUJESZ?

Zen, dobrze wiesz, że na balu ktoś zaczarował drinki i niektórzy pod ich wpływem robili rzeczy, których normalnie by nie zrobili. Ja sama także wypiłam takiego, po którym KONIECZNIE musiałam kogoś pocałować —podejrzewam, że Alice także go wypiła i to co widziałeś bylo wynikiem tego mało śmiesznego żartu (stawiam 100 galeonów na Wilhelminę). Wilhelmina właśnie rozpieprzyła mi związek z Brandonem czarując jego drinka tak, że mówił na głos to, co myśli i cóż, teraz przynajmniej wiem, co Brandon myśli. Nawet sobie nie wyobrażasz jak różne to są myśli od tego, co mówi na głos.


Wiem co czujesz. Wiem, że czujesz się zawiedziony, ale w przeciwieństwie do mnie, Twoja sytuacja jest jeszcze do uratowania. Porozmawiaj z Alice. I nie martw się mną, ja sobie już poradziłam. Zawsze sobie radzę, znasz mnie.

Liczę na to, że docenisz to, co dla Ciebie zrobiłam.


Twoją najdroższa przyjaciółka,

Monika