Nie martw się. Umiem zrobić stosowne wrażenie. Kawa na ławę. Widzimy się niedługo.
Zabini
Persheuszu,
Nie sądziłam że jesteś zainteresowany takimi wydarzeniami w moim towarzystwie, ostatnio sprawiasz wrażenie zajętego. Planowałam pójść sama, chociaż faktycznie otrzymałam propozycje towarzystwa. Jeśli jesteś wtedy wolny i masz ochotę być moim partnerem do tańca, będę zobowiązana.
Jeśli tak, spotkajmy się pod biblioteką przed balem.
Wciąż TWOJA narzeczona,
Alice
Persheus,
trzy dni temu Twój niemyty ogar zwany brzydkim Goylem zajebał mi gonga. Nie powiem, ile cierpliwości i opanowania spożyłem, żeby typa nie rozedrzeć na pół. Wczoraj ten drugi z tandemu debili, ładny Crabbe, zrobił DOKŁADNIE TO SAMO W DRUGI POLICZEK.
Nie będę się odzywać do momentu, w którym nie pozbędziesz się tych pedałów. I przestań chodzić w czarnym płaszczu, namiastko Czarnego Pana. Ty dobrze wyglądasz w beżach.
Richard
Persheus,
mamrotali coś o powrocie Czarnego Pana i potrzebie otwarcia Cienia Przeszłości, więc sorry not sorry, ale nie zamierzam się pakować w jakieś gówno, jak został mi jeszcze tylko rok studiów.
I Ty też powinieneś pójść za moimi słowami. A nie bawić się w czarne płaszcze. Mordo.
Richard
Persheus,
dobra, powiesz mi o co chodzi z tym wszystkim, jak się zobaczymy, bo mój ojciec też coś gadał ważnego, ale jeszcze nie ogarniałem.
Może być, chociaż logicznie ostatnio mniej piję. Nie namawiaj mnie do złego.
Richard
Paniczu Lestrange,
w razie kłopotów z klątwami, jestem łamaczem, o którym wspominał Pana ojciec.
Liczę na owocną współpracę.
Ophelia Yaxley
Abonent czasowo niedostępny. Nie zostawiaj wiadomości po sygnale.
Ostatni raz się pojawię, lepiej miej dobre wytłumaczenie.
M.R.
Najdroższy,
Pewnie o tym nie wiesz (bo skąd), ale za 3 dni mam urodziny. Oczywiście nie muszę Ci mówić, jak by to wyglądało gdybyś o nich nie pamiętał.
Akceptuję tylko różowe złoto.
Jeśli nasze przedstawienie ma wyglądać autentycznie, musisz mi nieco o sobie opowiedzieć — w Pokoju Wspólnym pytają skąd masz te perfumy (powiedziałam, że Ci je kupiłam i że to tajemnica, żeby potem połowa Hogwartu nie pachniała mi Tobą, bo co miałam powiedzieć?)
Poza tym poprosiłam ojca o wizytę w Hogs by mógł Cię poznać — dotrzymuję warunków umowy. Nie martw się, mój ojciec Cię pokocha.
Na koniec chciałam Ci życzyć miłego wieczoru i powiedzieć, że naprawdę dobrze bawiłam się na naszych pokazowych trzech randkach. Przyznam szczerze, że nie sądziłam, że masz jakiekolwiek poczucie humoru.
Twoją wkrótce chyba narzeczona,
Monika Kruger
PS Mi też podobały się Twoje per… A nieważne
Persheus,
Czy to prawda? Że zerwałeś z Alice zaręczyny na balu? Czemu akurat tam?! Co znów planujesz?
Athena
Persheus,
rozumiem, że Puchonkę, z którą dzielę dormitorium, a która nie raz i nie dwa razy stękała Twoje imię w nocy to już dawno wysłałeś na przymusowe prace z gnomami? Sam nie jesteś złotym chłopcem! Pfff!
Athena