Strona 1 z 4

Rhys Verildi - sowa - Znicz

: 11 lis 2023, 10:30
autor: Rhys Verildi
znicz
śmieszny, mały sów, obrzydliwie zręczny. nie ma czasu na mizianki, wraca do rhysa

Re: Rhys Verildi - sowa - Znicz

: 12 lis 2023, 16:15
autor: Antonija Vedran

Rhys!
Hogwarcka wieść niesie, że zamierzasz zakończyć swoją edukację właśnie u nas. Czuję się tylko delikatnie urażona, że zapomniałeś do mnie o tym napisać.

Nie zmienia to jednak faktu, że strasznie się cieszę, że zobaczę Twoje ryło. Pamiętaj, żeby uważać na napalone piętnastoletnie Puchonki (strasznie głośne i niepotrzebne), absolutnie nie zbliżać się do Stelli Stark (przynosi problemy, a jej ostatni chłopak skończył w trumnie, więc wyjątkowo odradzam, mam dość pogrzebowych planów na najbliższą przyszłość) i nosić szalik w okolicach boiska, bo tam wyjątkowo mocno wieje o tej porze roku.

Dobrze będzie Cię mieć blisko, mordoryju.

Twoja ulubiona kuzynka,
Tonka


Re: Rhys Verildi - sowa - Znicz

: 13 lis 2023, 1:47
autor: Antonija Vedran

Rhysku-tygrysku,

wybaczam, bo mam to w DNA.

Stark jest w Ravenclawie. Tam są same mądrale i ona jest mądralą. Zajebiście piękną mądralą, więc zdecydowanie warto trzymać się od niej z daleka.
W Slytherinie macie Mię Kruger, ona jest też tak samo piękna (może nawet piękniejsza), ale ta nie jest taka mądra. I nigdy się nie uśmiecha. Też nie warto.

Ja jestem w Hufflepuffie. Ślizgoni nas z zasady nie lubią. Liczę jednak, że to nie zmieni naszych relacji.

Już nie mogę się doczekać, aż Cię zobaczę!

Nie rób głupstw beze mnie!
Tonka


Re: Rhys Verildi - sowa - Znicz

: 13 lis 2023, 9:48
autor: Suzanne Castellani

Verildi,

Po wstępnych ustaleniach witam w mojej drużynie. Masz tego szukającego, mam nadzieję, że będzie nam się dobrze współpracowało i pokonamy Gregorovica. Tak, on tu też jest. I tak, jest kapitanem Ravenclawu.
Dziwne, że oboje dołączyliście do mnie na ostatnim roku, mam flashbacki z obozu.

Castellani


Re: Rhys Verildi - sowa - Znicz

: 16 lis 2023, 0:39
autor: Misza Gregorovic
Wiadomość zwrotna przyszła w największym koszu słodyczy z Miodowego Królestwa:

Najpiękniejsza Harpio z Hollyhead,

Jak widać, wszystkie drogi prowadzą do Hogwartu. Musisz mi koniecznie opowiedzieć, jak wyglądała Twoja!

Nie powiem, trochę się oszczałem ze szczęścia na wieść, że będziesz. To będzie czysta przyjemność skopać na raz tyłek Tobie i Castellani. Daj znać, kiedy w napiętym grafiku znajdziesz czas dla starego kumpla.

Misza

PS. Gdzie mój plakat i karty kolekcjonerskie z Twoimi koleżankami z drużyny?


Re: Rhys Verildi - sowa - Znicz

: 08 gru 2023, 15:35
autor: Antonija Vedran

Rhys,
Przepraszam za to opóźnienie, ale przez Noaha trochę żyję tam i wtedy, a nie tu i teraz. Mimo to mam nadzieję, że mój prezent przypadnie Ci do gustu.

Błagam, nie mów w domu, że masz to ode mnie. Mam wizerunek anioła, który planuję podtrzymywać.

Wesołych Świąt.
Tonka

Do listu dołączono:
butelkę Ognistej Whiskey, rakiję i album z rozbierającymi się do gołego dziewczętami (taki magiczny świerszczyk, ale w twardej oprawie) z okładką sugerującą, że całość tego wiekopomnego dzieła jest o wędkarstwie

Re: Rhys Verildi - sowa - Znicz

: 16 sty 2024, 14:02
autor: Suzanne Castellani

Z przyjemnością.

Casetellani


Re: Rhys Verildi - sowa - Znicz

: 16 sty 2024, 16:43
autor: Monika Lestrange

Czekaj,


Czyli chcesz się ze mną spotkać po to, żeby puchonki myślały, że między nami coś jest, bo wtedy się od Ciebie odczepią?

Nie mów, że sława Ci przeszkadza, haha

Monika


Re: Rhys Verildi - sowa - Znicz

: 16 sty 2024, 17:58
autor: Monika Lestrange

Drogi Rhysie,


Problem polega na tym, że obecnie to leczę złamane serce. W leczeniu pomagają mi niezliczone ilości czekolady, wina pitego samotnie w dormitorium i wyobraź sobie, że jestem w takim stanie, że nie pomalowałam nawet paznokci.

Jeśli obiecujesz, że Twoje towarzystwo pomoże mi choć na chwilę zapomnieć o tym, że nie mam szczęścia w miłości, to jasne, bardzo chętnie się z Tobą spotkam. Nie obiecuję jednak maślanych oczu ani rumieńców.

Powiedz gdzie i kiedy.

Monika


Re: Rhys Verildi - sowa - Znicz

: 15 lut 2024, 12:11
autor: Suzanne Castellani

Kiedy?

Castellani