Strona 1 z 1

Althea Carrow

: 01 lip 2024, 22:26
autor: Althea Carrow
Althea Morgana
Carrow
INFORMACJE PODSTAWOWE

DATA URODZENIA: 04.11.2008

MIEJSCE ZAMIESZKANIA: Dolina Godryka

GENETYKA: CZARODZIEJ

RÓŻDŻKA: włos wili, grab, giętka, 10 cali

ORIENTACJA: Bi

STAN CYWILNY: Single Lady~

ZAJECIE: UCZENNICA

DOM W SZKOLE: GRYFFINDOR

WZROST: 170cm

KOLOR WŁOSÓW: Brązowe

KOLOR OCZU: Ciemny brąz

WYGLĄD: Maia Reficco

CHARAKTERYSTYKA POSTACI
Althea nie jest osobą, która interesuje się wieloma rzeczami bardziej, niż musi. Zajęcia w Hogwarcie zdecydowanie nie są dla niej zbyt interesujące, ale chodzi do tej szkoły, bo musi. Proste i logiczne. Ojciec kazał, dziecko musiało wykonywać polecenie. Nie znaczy to jednak, że z ojcem łączyły ją tylko, nazwijmy to, zawodowe stosunki - nie. Dziewczyna kochała go nad życie, tak samo matkę. Rodzina była dla niej najważniejsza - ta najbliższa. Za najbliższymi skoczy w ogień. Do każego innego ma bardzo olewczy stosunek w życiu.
Nie lubi zakazów, nie lubi być więziona w jakichś ramach. Nie lubi się dostowywać, nie boi się odszczeknąć. Jest odważna, nie boi się wyznań czy innych rzeczy. Nie przepada za osobami innych krwi. Wychowana wśród czystokrwistych czarodziejów preferuje raczej ich towarzystwo, niż czyjekolwiek inne. Nie boi się powiedzieć nie, gdy coś jej się nie podoba, ale jednocześnie nie podaje innych rozwiązań czy propozycji. Raczej chodzi własnymi ścieżkami, lubiąc oceniać inne osoby. Nie podoba jej się jednak, gdy to ona jest obiektem ocen innych osób.
Lubi być w centrum zainteresowania, ale nie przeszkadza jej również stanie z boku. Ma momentami dość olewczy stosunek do życia - raczej zajmie się sytuacją, w której może coś zyskać - lub nawiązać kontakt z osobą, która może jej się przydać, aniżeli błahostkami w jej mniemaniu. Jest raczej optymistką, uważając, że wszystko jej się uda - i jej najbliższym. Nie interesują ją półśrodki.
PRZESZŁOŚĆ / PRZYSZŁOŚĆ
PRZESZŁOŚĆDZIECIŃSTWO
Było sobie trzech braci: Vindictus, Regulus i Maximus. Najstarszy, Vindictus, poważny i stateczny, dzierżący wszelkie niecne cechy swoich przodków. Środkowy, Regulus, będący absolutnym zaprzeczeniem tego, co robili jego dziadkowie, próbujący zerwać kompletnie czarnomagiczne więzy. Najmłodszy, Maximus, łączący oba nurty magiczne. Vin poślubił leciwą dziedziczkę rodu Greengrass, Violę, Reg o dziwo słodką i kochaną Yelizavietę z domu Karkarow, a Max jedną z dalekich Malfoyów, Chrisantemę. Wszystkim udało się uzyskać potomstwo i w mniejszych lub większych waśniach żyli sobie swobodnie i jak pączki w maśle. Maximus może i był najmłodszym z braci, ale na pewno nie można było powiedzieć, że najgorszym. Jego rodzinie nigdy niczego nie brakowało. Zarówno żonie jak i córkom. A te kocha nad życie i gdyby tylko mógł, uchylił by im nieba. Althea i jej siostra miały wszystko, czego dusza zapragnie. Dodatkowo dostały się do Hogwartu i mimo swojego olewczego charakteru Althea całkiem nieźle radzi sobie w niektórych przedmiotach magicznych. Odkąd pamiętała nienawidziła Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami czy transmutacji, jednak gdy trzeba było, stawała na wysokości zadania.
Gdy u progu ich mieszkania pojawiły się dzieciaki Vindictusa - jej świat przez pierwszych parę dni obrócił się do góry nogami. Straciła zainteresowanie ojca, matka również raczej krzątała się wokół bliźniaków - co nie do końca jej odpowiadało. Koniec końców jednak pogodziła się z nieco niezapowiedzianymi, nowymi członkami najbliższej rodziny (bo teraz widywała ich codziennie, od rana do nocy, a nie tylko co parę tygodni), nawiązała z nimi wspólną nić. Z kuzynem zdecydowanie większą, niż z kuzynką - traktuje Vindictusa jak brata, którego zawsze chciała mieć.
TERAZPRACA
Promocja do VI klasy nie zrobiła na niej zbyt dużego wrażenia. Nigdy nie była orłem w nauce, ale zdawała sobie sprawę ze swoich dość dobrych umiejętności. Nauka jednak nie jest dla niej najważniejsza w tym momencie. Oczywiście rodzice tłuką jej do głowy, by sobie nie zawracała głowy innymi sprawami.. Ale ona lubi zawiesić oko na przystojniaku z Ravenclawa, z VII roku, czy nawet i na tej zgrabnej Puchonce, która dla większości wydaje się być dziwna. Korzysta z życia, chociaż stara się to robić w granicach jakiejś normy. Dobrze byłoby jednak skończyć szkołę bez większych problemów... Oh, i mimo wszystko kręcić się w tym dobrym towarzystwie. Nie szlamowatych.
PRZYSZŁOŚĆPLANY
Plany na przyszłość? Przetrwać Hogwart w tym momencie. Dalszych planów nie ma. Wie tylko, że będą to na pewno studia. Jakie? Byleby nie magiczne stworzenia - zamęczyłaby się na śmierć, albo nawet i któregoś ze zwierzaków... ubiła. Nie, lepiej nie dawać jej pod opiekę żywych puszków czy memortków, bo szybko by padły. Coż z zaklęciami, ale co? Jeszcze nie była pewna.
CIEKAWOSTKI
- uzależniona od magicznej gumy do życia, miętusów, landrynek czy lizaków. Zawsze musi mieć któreś z tych słodyczy w buzi.
- nienawidzi swojej kuzynki - Any - głównie przez trzymanie się z nieczystą krwią. Kto to pomyślał by kumplować się ze szlamowatą Prefekt Naczelną?
- lubi napić się czegoś mocniejszego. Nie odmawia alkoholu.
- nie pali na co dzień, ale dla towarzystwa możesz poczęstować ją papierosem. Nie odmówi.
- bycie w Gryffindorze na początku traktowała jako jedną z największych porażek życiowych. Teraz się do tego przyzwyczaiła - na szczęście nie musiała sama się męczyć w tym domu.
- zazdrości kuzynowi bycia animagiem, ale nie powie tego głośno.
- nie ma chęci dążenia do dostania się do jakiejkolwiek drużyny Quidditcha, nie mniej lubić w niego grać, dlatego dołączyła do drużyny. Po odejściu Mortimera mogła wejść na miejsce szukającego, aczkolwiek nie stroni od brutalniejszej gry.
- lubi przebywać wieczoremi na zewnątrz - nie ma klaustrofobii, ale lubi poodychać pełną piersią wieczornym powietrzem.
- stara się zapanować nad tym strachem, ale panicznie boi się inferiusów i śmierci.
- UWIELBIA SIĘ MALOWAĆ.

DODATKOWE INFORMACJE
- charakterystyczne cechy wyglądu: brak~
- alergie: brak~
- bogin: inferius
- patronus: pantera śnieżna
- amortencja: guma balonowa
- posiadane zwierzę poza sową: żadnego
- ulubiony i najmniej lubiany przedmiot: lubi OPCM, Zaklęcia, nie znosi ONMS
- jak spędzasz wolny czas: bieganie, taniec
- jak rozładowujesz negatywne emocje: przelewa całą złą energię w żucie gumy/jedzenie słodyczy.
- co wyprowadza cię z równowagi: wywyższanie się osób o brudnej krwi
- marzenie/a, które chcesz spełnić: stać się animagiem
- gdzie siebie widzisz za 5 lat: na studiach. Jakich? Na razie nie ma pojęcia.
- czego się boisz (poza boginem): inferiusy i paniczny strach przed śmiercią.
- stosunek do rodziny: rodziców i siostrę kocha, kuzynostwo ze strony najstarszego brata ojca - Vina traktuje jak brata, z kuzynką ciężko określić relacje, kuzynostwo ze strony środkowego brata ojca - nie przepada i raczej nimi gardzi
- stosunek do mugoli: nie przepada, uważa ich za gorszy sort
- stosunek do czarodziejów z genetykami - wilkołak, wila, itp.: nie czuje się pewnie w tematyce wilkołaków i wil, resztę szanuje
- stosunek do czarnej magii: uczy się
- stosunek do mniejszości magicznych, np. gobliny, skrzaty, charłaki: uważa za gorszy sort
- czy lubisz się uczyć: niekoniecznie
- przestrzeganie zasad: Alt nie przepada za trzymaniem się zasad, jeśli jej przeszkadzają.
- muzykalność: taniec, jak najbardziej - zarówno towarzyski jak i bardziej współczesny.
- umiejętności plastyczne: robi ładne rzeczy z kartek papieru.
- umiejętności językowe: nigdy jej nie interesowały inne języki
- gotowanie: umie zrobić jajecznicę i jej nie przypalić.
- sprzątanie: raczej stara się utrzymywać czystość i schludność
- kim jesteś na imprezach: piję driny jak eliksiry

GENETYKA
Brak~

Re: Althea Carrow

: 04 lip 2024, 16:33
autor: Architekt Hogwartu
Obrazek