Iris,
biegamy jutro o wschodzie słońca? Nikt nie chce mi towarzyszyć, a samego nie puszczą. Opiekunka potrzebuje dwójek, żeby nic się nikomu nie stało. Daj znać, złośnico.
Lucius Black
Iris,
taaaa, jasne. Widziałem je na miotle, NIE MASZ JUŻ NADE MNĄ WŁADZY TAKIEJ, kobieto.
Świetnie, jesteśmy umówieni!
Lucius Black
Droga Iris,
Dziękuję za miłe życzenia, przyznam, że jestem bardzo zadowolona z wyboru.
Mam nadzieję, że to prawda i że już wkrótce będę mogła zbierać plony.
Z tym też się zgadzam, choć dla zasady proszę o zerkanie w innym kierunku kuzynko.
Ucałowania,
Alice
Iris,
podobno została przeklęta. Straciła jasnowidzenie. Rodzice wpisali ją do Munga, na oddział magipsychiatryczny...
Zachary
Nie. Nie mam na to teraz siły.
Zachary
Iris,
jak bark? Widziałem, że Cię bolało, jak wstałaś z ziemi. Verildi zagrał na granicy legalności...
Zabini
Iris,
naprawdę mi przykro, że Cię pokonał. Tak czy inaczej, daj znać, jeśli byś coś potrzebowała. Czekamy na Ciebie i znajdę najładniejszy zestaw pałkarki, jaki może być!
Zabini
Iris,
Nie wierzę że mogłaś zdradzić rodzinę i to dla artykułu w tak niskopoziomowej gazecie.
Po co? Sądziłam że rozumiesz co to lojalność.
Alice Parkinson
Iris,
muszę zrobić wywary burzowe na zajęcia z eliksirów. Chcesz mi towarzyszyć? Potrzebuję pomocy, bo kac... Kac... Zabija mnie wszystko.
Zachary