CIEKAWOSTKI
- bardzo chciał dostać się do Slytherinu, jak jego ojciec; wydaje się jednak, że wybitny talent do nauki oraz poczucie sprawiedliwości, jakie odziedziczył po matce - były dominujące; ostatecznie pogodził się dość szybko z wyborem Tiary i teraz, po latach, wie czemu miał być Krukonem
- głodomorem to on jest wręcz epickim; pewnie gdyby nie to, że ma pełno energii, lubi ruch i jego metabolizm jest nieco inny, niż standardowego czarodzieja - miałby grubą nadwagę; jeśli nie widzi się go z jedzeniem to znak, że przed chwilą zjadł lub idzie do kuchni po coś
- ma sowę o imieniu Szkorbut, duży sów, który ewidentnie ocenia wszystkich wokoło. Zdarza się, że wywraca na kogoś z politowaniem oczami; Rysiu jednak ma do niego dziwnie pozytywne emocje, ba, kocha tego ciemnego dziwaka, choć często słychać w wieży, że zje ją na obiad, jak jeszcze raz go zaatakuje - surową!
- lubi niespodzianki, chociaż za nic się do tego nie przyzna
- jego emocje łatwo odgadnąć po dość wymownej mimice; może się nie odezwać, a będzie po nim widać, że ktoś go zawstydził lub zirytował; standardowo można powiedzieć, że ma męski odpowiednik resting bitch face
- jest świetnym tancerzem - jeśli chodzi o bale i zabawy to naprawdę dziewczyny biją się chociaż o taniec z Baizenem
pomrukiem potrafi wyrazić więcej, niż tysiąc słów!
- lubi spać i się z tym nie kryje; jego sen jest świętością - nienawidzi być budzony - to jednak wyuczony poranny ptaszek - jeśli musi, wstanie na czas
- lubi wszystko, co cynamonowe - SZCZEGÓLNIE CYNAMONOWE GRZECHOTNIKI, NOM NOM
Rodzina
- Zlata Baizen - z domu Kadijew - matka Richarda - jest znanym w Kendal uzdrowicielem, szczególnie poważanym wśród mieszanych gatunkowo czarodziejów; okropnie empatyczna wilkołaczyca (od ugryzienia przez Henry’ego, później jej męża)
- Henry Baizen - ojciec Richarda - pracownik Ministerstwa Magii w Departamencie Kontroli Nad Magicznymi Stworzeniami - zajmuje się stworzeniami nielicencjonowanymi, często jest w rozjazdach; wielopokoleniowy wilkołak, którego rodzina długo dążyła do akceptacji funkcjonalnych w społeczeństwie wilkołaków przez czarodziejów - to trochę elita wśród wilkołaków angielskich, aczkolwiek nie wywyższają się - dążą do równości między mieszanymi gatunkami czarodziejów czystokrwistych; niestety Henry jest mało tolerancyjny wobec niemagicznych
- Masha Baizen - młodsza siostra Richarda, zmarła w wieku 6 lat na nieznaną chorobę; ich matka do dziś nie wybaczyła sobie tego, że nie wyleczyła Mashy, z kolei ojciec rzucił się w wir pracy
DODATKOWE INFORMACJE
- charakterystyczne cechy wyglądu: nie w formie ludzkiej, ale w formie wilkołaka jest ciemnym basiorem i ma jasną blond pręgę sierści od pyska bokiem na prawe oko i prawe ucho
- alergie: brak alergii
- bogin: wilcza postać (on po przemianie), gryząca człowieka
- patronus: duży wilk
- amortencja: jak świeży powiew wiatru, skoszona trawa, nuta słodkiego winogrona, ale też cynamon i cierpka cytryna
- posiadane zwierzę poza sową: kota, którego znalazł z Suzanne (ona swojego) w kwietniu 2023 w Hogs, zwie się Robert the kot
- ulubiony i najmniej lubiany przedmiot: bardzo lubi historię magii, numerologię, zaklęcia i eliksiry; nienawidzi miotlarstwa i uznaje je za niepotrzebne ludziom, którzy nie wiążą z nim przyszłości, nie lubi zierarstwa i wróżbiarstwa
- jak spędzasz wolny czas: aktywność fizyczna - bieganie, siłownia, w bibliotece - wiecznie uczący się
- jak rozładowujesz negatywne emocje: nie rozładowuje - wybucha nagle i intensywnie, a potem gaśnie w spokoju; uspokaja go jednak wpatrywanie się w gwiazdy (nie astronomia)
- co wyprowadza cię z równowagi: głupota, kretyńskie odzywki, brak czegoś mądrego do powiedzenia, niesprawiedliwość
- marzenie/a, które chcesz spełnić: dostać się na studia, kupić mieszkanie w Londynie
- gdzie siebie widzisz za 5 lat: pracujący w Ministerstwie Magii, spełniający się zawodowo mag, może powoli planować założenie rodziny
- czego się boisz (poza boginem): nie lubi kotów (szok, że ma jednego) i szybkiego latania na miotle, ale obawą jakąś wybitną by tego nie nazwał; boi się porażki.
- stosunek do rodziny: stosunki bardzo dobre, aktywnie utrzymuje relacje z ojcem, matką i resztą grupy ojca
- stosunek do mugoli: nie jest w nich zauroczony, można by powiedzieć, że ich nie lubi, ale nie przeszkadzają mu tak, jak chwilami niektórzy ze szlacheckich rodów czystrokwistych - nie lubi wywyższających się ludzi, niezależnie od krwi
- stosunek do czarodziejów z genetykami - wilkołak, wila, itp.: nie lubi jedynie wil i ich pochodnych (jeśli wie, że ktoś takową jest) - nie wierzy im, z góry zakładając, że coś kombinują
- stosunek do czarnej magii: czytanie o niej i teoretyczne aspekty ma w paluszku, ale praktyczne kwestie uznaje za niegodne czarodziejów; skoro możemy tworzyć to czemu chcemy niszczyć
- stosunek do mniejszości magicznych, np. gobliny, skrzaty, charłaki: nie przeszkadzają mu, chociaż gobliny są nieco... Brudne, dziwnie pachną. Charłaków jest mu żal, bo to kompletnie odosobniona grupa jego zdaniem
- czy lubisz się uczyć: to niepotrzebne pytanie, bo Richard jest chodzącą skarbnicą, kujonem niekryjącym się z tym, że lubi się uczyć i znajduje czas na to zawsze
- przestrzeganie zasad: to prawy chłopak, który chwilami nagina zasady, ale jedynie jeśli nikomu nie stanie się krzywda - ot dłużej zostanie na korytarzu, nie spiesząc się do wieży
- muzykalność: instrumenty i śpiew zdecydowanie nie, ale tancerzem jest obłędnie dobrym
- umiejętności plastyczne: jedynie rysunek techniczny mu wychodzi, ale talentem tego by nie nazwał
- umiejętności językowe: litwiński, z racji pochodzenia matki
- gotowanie: zdecydowanie umie i lubi gotować, chociaż w szkole nie używa tych umiejętności za często
- sprzątanie: wymuszony czyścioch, nie lubi sprzątać od razu i natychmiast, ale utrzymuje względny porządek
- kim jesteś na imprezach: memortek na parkiecie w czasie godów
GENETYKA
Zgodnie z wpisem w historii, rodzice Richarda są oboje wilkołakami, ojciec wrodzony a matka ugryziona. Sam Krukon jest wrodzony jest przez to w bycie wilkołakiem, ale cała ta sprawa nie jest jednak tak prosta, jak by się mogło wydawać.
Utworzona przez ojca chłopaka wspólnota wilkołaków w Kendal, w Anglii, jest formą watahy, która zrzesza każdego chętnego do przynależności wilkołaka. Muszą oni jednak być nienagannie zachowujący się, a każdy z nich jest wpisany w spis w Ministerstwie Magii i żyje zgodnie z zasadą, w imię której przysięga się działanie na rzecz magicznego ludu, nigdy przeciwko. Baizenowie nigdy nie mieli w swoich korzeniach atakowania czarodziejów, ale mają nadzieję na to, że kiedyś nastaną piękne czasy równości między ludźmi różnej genetyki. Prężnie starają się prezentować wszystkie najlepsze cechy swojej magicznej naleciałości, maksymalizując bezpieczeństwo w czasie pełni dla osób, które się nie przemieniają, nieistotne czy jest to kwestia osób niemagicznych, czarodziejów czy osób nieprzemienionych, które z nimi mieszkają. To dość zamknięta ekipa, która gryzie by zarazić tylko, jeśli jest to ostateczna, potwierdzona wola tej osoby, która się do nich chce dołączyć. Nigdy bez zezwolenia. Znana jest z chętnego przyjmowania kobiet, gdyż tych jest niewiele w grupie.
To na swój sposób wyjątkowi ludzie, chcący czegoś, co może być niedostępne, a jednak nadal mają nadzieję na w pełni spokojne jutro, przy czarodziejach a nie z dala od nich.
Sam Richard pierwszą swoją przemianę przeszedł bardzo szybko, jak na znane jego rodzinie podania, bo w wieku 5 lat. To była katorżnicza sytuacja, ale dzięki matce-uzdrowicielce, dziecko mogło przeżyć i uspokoić się po transformacjach. Pełnia działała na niego zawsze dość intensywnie, a mimo początkowych przemian w młodym wieku, nadal jest dość dotkliwym przeżyciem. Pełnia nie działa na niego momentalnie, jest w stanie się jej oprzeć na kilkanaście minut i znaleźć stosowne miejsce dla siebie, by nie być zagrożeniem dla osób trzecich. Rich pije systematycznie eliksir tojadowy, waży go na swoje potrzeby.