Carla Stark - Aoife

[Carla Stark]

Aoife

Szlarogłówka północna

[Alice Parkinson]

Wciąż kipiąca wewnątrz z furii Alice przekręcała się z boku na bok przez następną noc po balu i kilka kolejnych nie mogąc zdecydować jaki byłby najlepszy tor działania jeśli chodzi o Lestrange'a. Obmyślanie rozsądnego planu zajęło jej sporo czasu, bo dopiero kilka dni później dokonała wyboru, tak naprawdę po prostu pozbywając się ograniczeń moralnych. W końcu ten sam diabeł, który podkusił ją do wchodzenia w ogóle w dyskusje z Verildim, wyszeptał jej do ucha kilka słodkich słów i ślizgonka zasiadła do pisania listu. Przesłała go do jednej z wielu osób w szkole, z którymi przez lata nauki nawiązała przyjazne stosunki, głównie poprzez współpracę na zajęciach czy wspólną naukę. W końcu kujony powinny trzymać się razem.

Droga Carlo,

Domyślam się że zostaniesz zaskoczona moim listem, mówiąc szczerze ja również nie spodziewałam się że nabiorę odwagi by go napisać. Potrzebuję odnieść się do Twojej duszy dziennikarki, jeśli możesz w to uwierzyć.

Niedługo dojdą wszystkich słuchy o moich zerwanych zaręczynach, z mojej winy. O ile jest tu racja w tym że na balu pocałowałam kogoś kto zdecydowanie nie był moim narzeczonym (nie szukaj tu wielkiej historii, to te drinki wprowadziły niemały zamęt), o tyle to nie jest najważniejszy element historii.
Przez te miesiące związku z Persheusem, choć była to relacja z rozsądku i brakowało w niej głębszych uczuć, zdążyłam go polubić i z czystym sercem mogę powiedzieć że zależy mi na jego szczęściu. A nie jest ono łatwe do osiągnięcia w domu Lestrange. Mogę tylko zgadywać, że tak jak został on nakłoniony przez rodzinę do zaręczyn ze mną, tak wkrótce ogłosi kolejne z inną dziewczyną z równie szanowanej rodziny. Tyle że jego biedne serce jest gdzieś zupełnie indziej. Wiedziałam o tym od dawna i akceptowałam ten stan rzeczy nie widząc wyjścia z sytuacji ale nie mogę dłużej patrzeć na jego rozterki.
Bo widzisz Carla, Persheus Lestrange, dziedzic czystokrwistego rodu szlacheckiego jest zakochany, a nawet w wielomiesięcznym związku z Marianne Ray. Uważam, że postawieni przed faktem dokonanym państwo Lestrange nie blokowaliby takiej miłości, która była w stanie przetrwać potencjalne małżeństwo z kimś innym.
Myślę że Ty najlepiej rozumiesz jak ważne jest iść za głosem serca, szczególnie że jesteś związana z bratem tej biednej dziewczyny.

Dołączam zdjęcie, jedno spojrzenie na nie z tą wiedzą i nie ma wątpliwości co do tego co napisałam. Naprawdę tragiczna historia. List spłonie godzinę po przeczytaniu, wolę pozostać anonimowa w świetle moich własnych przewinień.

Alice Parkinson

Do listu dołączone jest ruchome czarodziejskie zdjęcie, na którym Persheus i Marianne mijają się na korytarzu, niby obojętnie. Dla kogoś bez kontekstu tak to właśnie wygląda. Ale osoba która wie o ich związku od razu dostrzega krótkie spojrzenie, którym się wymieniają, a które byłoby w stanie spalić cały Zakazany Las swoją intensywnością.

[Złoty Znicz]

Szanowni Państwo,

Z radością zapraszamy, wraz z osobą towarzyszącą, na uroczystość zaślubin Moniki Kruger i Persheusa Lestrange, która odbędzie się dnia 31 sierpnia 2024 o godzinie 15:00 w posiadłości państwa Lestrange.

To niezwykłe wydarzenie będzie symbolem połączenia dwóch wspaniałych rodów, które od lat pielęgnują tradycje i wartości rodzinne. Wasza obecność będzie dla nas zaszczytem i radością.

W związku z ostatnimi wydarzeniami, w trosce o bezpieczeństwo zarówno gości, jak i państwa młodych, uroczystość będzie monitorowana przez najwybitniejsze jednostki aurorskie.

Z wyrazami szacunku i nadzieją na wspólne świętowanie,

Rodzina Kruger & rodzina Lestrange