Atheno,
Czy możesz mi wyjaśnić co sprawiło że jej potrzebujesz? Gdy ostatnio się widziałyśmy jeszcze miałaś jedną działającą całkiem dobrze.
Oczywiście że wybiorę się z Tobą do Hogsmeade.
Zaniepokojona,
Alice Parkinson
Bogini Grecka Ateno,
czemu ja się dowiaduję o Twoim planowanym ślubie z gazet? I CZEMU JESZCZE NIE DOSTAŁEM IMIENNEGO ZAPROSZENIA?
No ładnie. Tak traktujesz kumpli!
Serduszko aż zabolało...
Minkyu
Młoda,
Nie podpisuj żadnych umów z Rosierami, bez prawników nawet nie ma opcji, że z nimi będziesz rozmawiała.
Coś mi tu wali łajnem mimo, że Rosiery mają pokaźną skrytkę.
Uprzedzam Twoje pytania. Tak, wiedziałem. Nie, nie mogłem Ci powiedzieć.
Persheus
Atheno,
Nie podobają mi się te zaręczyny z Rosierem, zamierzam dowiedzieć się na ten temat jak najwięcej.
Niemożliwe żeby to był zdrowy układ.
Unikaj go.
Twoja oddana przyjaciółka,
Alice Parkinson
Atheno,
Dowiem się co to za gnojek, ale nie pozwolę żeby dokuczał mojej siostrze, ten przywilej mam tylko ja.
Nie podoba mi się to, że oni na ostatnim roku zostali przeniesieni. Dowiem się co za tym stoi, mam swoje dojścia.
Bo powiedzmy, że ja i Parkinson to czysty biznes to tu mi się wydaje, że to pomysł naszej matki a oboje doskonale wiemy, że ona tym Nokturnem już przesiąkła do reszty.
Wiesz jaki jest ojciec, lubi ten element zaskoczenia.
Persheus
Atheno,
Tak jak Cię uczyłam, opanowanie i sprawny desant. Do kompletu napisałam ci zaklęcie bariery które po rzuceniu powinno go odsunąć o kilka stóp i zablokować ponowne zbliżenie.
Wygląda na to że będziemy siostrami, miły bonus do tego wszystkiego. Mam nadzieję że nie masz nic przeciwko.
Właśnie napisałam do twojego brata, założyłam że i jemu będzie zależało na dojściu do sedna. Niczym się nie martw dopóki któreś z nas nie powie, że powinnaś.
I lodowe pióra,
Alice Parkinson
Atheno,
Sam też mógłbym nim zostać bardzo szybko, ale masz rację, po co się męczyć. Pogadam z Alice.
Dbaj o siebie i uważaj. Pisz mi od razu gdy tylko znowu Rosier coś zrobi czego nie powinien.
Persheus
Bogini,
że co? Serio dowiedziałaś się z gazety? Chryste, nawet moja matka by czegoś takiego chyba nie odwaliła.
Jak mogę pomóc? Komu wpieprzyć? Daj znać.
Albo służę winem, jak coś. Albo ramieniem. Wybierz sama.
Minkyu
Ateno...
Ramieniem do wyładowania frustracji, a nie łez, przecież Cię znam. Chociaż nie. Muszę się na treningach stawiać, Kenneth by mnie zabił.
Ok. It's a date. Widzimy się w Hogsmeade.
Minkyu
Atheno,
Nawet nie wiesz jaka to ulga że tak na to patrzysz. I zgadzam się z Tobą, zresztą też z moją matką, jest wiele powodów które sprawiają że to zestawienie ma sens i dobre prognozy na przyszłość.
Zen zareagował... dziwnie. Może stąd moja niepewność. Ale to nie jest ważne.
Mam nadzieję, choć powinno się to odbyć bardziej uroczyście, że będziesz moją świadkową. Nie wyobrażam sobie nikogo innego na tym stanowisku.
Przyszła siostra,
Alice Parkinson