Alice Parkinson - Sechmet

[Alice Parkinson]

SECHMET

Zawsze wymaga zapłaty w przekąskach.

[Athena Lestrange]

Alice,

dobrze. Tak zrobię... Chociaż ma dziwną umiejętność podchodzenia do mnie, gdy nie jestem w stanie za bardzo uciec...

Mój brat, Twój narzeczony, także nie jest tą unią zachwycony.

Kupię Ci lukrowe nietoperze,
Athena Lestrange

[Athena Lestrange]

Alice,

to jedyny dobry element tych zaręczynowych wariacji. Wasze zaręczyny. Myślę, że... Mimo że to mój brat i czasem na niego narzekam, będziecie zgranym duetem. Z Waszym wspólnym samozaparciem i łączoną ambicją, świat stoi otworem. Będę zaszczycona, mogąc nazywać Ciebie siostrą! To Twój narzeczony, nie wyobrażam sobie obrażać się za to, że się z nim kontaktujesz. Tym bardziej, że macie na względzie moje dobro.

Oczywiście, zawsze je biorę!
Athena Lestrange

[Athena Lestrange]

Alice,

myślę, że to czas, żebyś w końcu uwierzyła w to, co mówiła Ursula Bulstrode na II roku. Że złamiesz serce Ślizgonowi. Mówiłam, że on się w Tobie podkochuje od dawna.

To będzie dla mnie zaszczyt, Alice!

Dawno nie byłam tak szczęśliwa z kogoś powodu,
Athena Lestrange

[Zachary Bulstrode]

Droga Alice,

jak ostatnio żyjesz, hmm? Mam wrażenie, że unikasz mnie od ostatniego... Spotkania w wieży astronomicznej, chociaż czytając informacje w najnowszym Proroku, może tak miało właśnie być. Może to Twój specjalny plan, żeby mnie jedynie trzymać na dystans.

Zastanawiałem się czy widzisz nas w najbliższym czasie w bibliotece, uczących się transmutacji, czy jednak nie. Czy to by było nie na miejscu? W końcu jesteś obiecana komuś. Nie chciałbym Ci narobić problemów.

Twój kiedyś ulubiony Krukon,
Zachary

[Zachary Bulstrode]

Alice,

jak zwykle ostra, jak brzytwa. Tak, przydałoby się zweryfikować czy raz nie podespałem nadto na wykładzie .

Zaręczyny, ahhhh... Zaskoczyło mnie to, nie powiem że nie! Ale fakt, w złotej klatce, mam nadzieję, zamknięta nie będziesz. Jak w ogóle podchodzisz do tego? Nazwisko wybrali Ci rodzice niebagatelne.

Dziękuję za wyrozumiałość. To było... Dziwnie nietypowe i pewnie niepotrzebne doświadczenie.

Zachary

[Persheus Lestrange]

Droga Alice,
Jak dobrze się składa, że napisałaś, bo miałem w zamiarze też wystosować do Ciebie wiadomość.
Niestety ale aranżowany związek mojej siostry jest daleki od od tego, który mógłbym aprobować. Wszak obie nasze rodziny mają dosyć niechlubną historię to ewidentnie tamta nadal czerpie profity z bycia bardzo niemoralnym a wiedząc co moja siostra chce w przyszłości osiągnąć to tylko źle wróży jej karierze.
Jednakże panicz Rosier to ewidentnie typ spod ciemnej gwiazdy i gdybym mógł mieć małą prośbę byś miała na niego oko i ewentualnie informowała mnie o jego przewinieniach zwłaszcza względem Atheny to byłbym dozgonnie wdzięczny. Obawiam się, że moja siostra mogłaby pewne informacje przede mną zataić niepotrzebnie.

Ogólnie to proponuję spotkanie, bez prawników, bez rodziców. Sam na sam, chciałbym na spokojnie obgadać kwestie umowy i dalszej wspólnej egzystencji.

Persheus Lestrange

[Zachary Bulstrode]

Alice,

nie chciałem zabrzmieć niestosownie. Oczywiście Twoja rodzina i tradycje są najważniejsze. To będzie świetnie prosperujący zegar dwóch silnych osób.

Chodziło mi prędzej o to, jak zareagowałaś na to, że nie byłem sam. Nie o miejsce. Ale pewnie mi się wydawało.

Znajdę Cię na kolacji i uzgodnimy detale odnośnie wspólnej nauki. Żeby nie kolidowało Ci z innymi obowiązkami.

Zachary

[Iris Parkinson]

Droga Kuzynko,

widziałam Proroka. Chyba należą Ci się gratulacje, więc... Wszystkiego dobrego na Nowej drodze życia!
Czyżby fortuna się uśmiechnęła?
Niezły towar Ci się trafił.

Iris Parkinson

[Athena Lestrange]

Alice,

ciągle słyszę o jakiejś dramie z Zabinim i Tobą w tle. Ja rozumiem, że spotkanie z moim bratem może nie być wyjątkowe, jak przyjaźń wieloletnia, ale piszę z czystej ciekawości, moja droga. Czy Ty coś czujesz do Zabiniego? Zostanie to ze mną, tak czy siak. Wiesz, że jestem lojalną przyjaciółką.

W kwestiach finansowych także. Żeby nie było tutaj niedopowiedzeń. Możesz na mnie ZAWSZE liczyć.

p.s. pocałowałam Rosiera.

Athena Lestrange

[Athena Lestrange]

Alice,

słucham? Co zrobił? Przecież to nie na miejscu i.. Och! Czyli Wasza przyjaźń była prawdziwa, ale on uwił sobie więcej uczuć do Ciebie. Z tego, co piszesz, przemawia przez niego zazdrość o Ciebie. Wybiję mu oczy klątwą, jak tylko go zobaczę.

Biznes to biznes. Nie wchodzę w detale Waszego porozumienia. Nie bez powodu wielu prawników weryfikuję tę unię, tak, aby każda ze stron była bezpieczna.

Obawiam się, że to nie amortencja. Dziwnie się poczułam przy nim. Przez chwilę. Miło. A potem wrócił do bycia dupkiem. Zauroczyłam się? Tak myślę przynajmniej.

Athena Danae Lestrange