Stello,
ahhh, okej. Znajdę innego człowieka do tego działania w takim razie.
Pewnie, czemu nie! O której mam być?
Zachary
Wi-widziałem, ale staram się na tym nie skupiać... Okej. Pogadamy na miejscu po prostu.
Zachary
Stella,
rozmawiałem z profesorem od wróżbiarstwa. Jest źle. Kazał mi pilnie zająć się sprawą moich "widzeń", albo przez voodoo albo przez Ministerstwo Magii. To brzmi, jakby coś mnie opętało, więc wcześniej i Ulkę. Więc... Jest źle. Myślę, że Ty i Flora powinnyście wprowadzić w to gówno dorosłych.
Zachary
Warto to rozważyć...
Nie, nic nowego. Profesor mówi, że to mogą nie być wizje a naleciałości opętania. I mi z fusów wróżył. Dobrze nie widział mojej przyszłości, więc powiedzmy, że mogę być gotowy na wszystko.
Zachary
Nie ma takiej opcji, żebym się teraz z kimś zadawał, Stello Stark. Zostaję mnichem. Oficjalnie. Nikt ma się do mnie nie zbliżać. Nie chcę komuś krzywdy zrobić.
Zachary
Okej... Zobaczę... Okej. Obiecuję, że do tego nie dojdzie.
Zachary
Stark,
ile będzie mnie kosztować, żebyś przypadkiem zignorowała dyżur na korytarzach w czwartkowy wieczór?
Zen Zabini
Ważne sprawy wymagają czasem używania mocnej waluty przetargowej. Ale skoro wiedza, będę służył pomocą. Jeden raz.
V piętro. Całe.
Dziękuję.
Zen Zabini
Mam Cię na oku. Wiem, że romansujesz z Romanovem. A myślałem, że to, co było między nami... Wykroczy poza śmierć i życie.
Abraxas Malfoy
Kosz słodyczy ze sklepu Zonka i kosmetyki.
Notka z podpisem: Will