Richard Baizen - Szkorbut

[Richard Baizen]

szkorbut

wredne, duże, ciemne ptaszysko, gniewnie patrzące i bezszelestnie się poruszające, pan sów

[Persheus Lestrange]

Baizen,
No nareszcie, już szykuje dla Ciebie coś „słodkiego” co Cię postawi na nogi.

Nic nie wiem ale się dowiem, jakby coś było to się mi pewnie pochwali.

Trzymaj się mordo,
Czcigodny P.L.

[Flora Wilson]

Bajzel,

On duty! Daj mię chwilę.

Flo

[Camellia Vixen]

Richard,

oczywiście, ale jak już będziesz w stanie, spodziewaj się przepytania.

Do zobaczenia,

~Ruda Kita.

[Rhinna Hamilton]

Richard,

cieszę się, że mogę Cię czytać. Dziękuję, powoli dochodzę do siebie. Na pewno szybciej fizycznie, niż psychicznie, ale... Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Gdy już byłam w szpitalu, powiedziano mi wszystko, co się zadziało. Jak się czujesz? Mam nadzieję, że dochodzisz do siebie i szybko staniesz na nogi.
Trzymaj się. W razie, gdybyś potrzebował pogadać, wal śmiało!

Pozdrawiam,
Rhinna Hamilton.

[Rhinna Hamilton]

Richard,

będę trzymać kciuki na egzaminach! Wierzę, że rozwalisz system!

Rhi~

[Persheus Lestrange]

Baizen,
On ewidentnie do niej montuje bajere.
Jeszcze ponoć nie dotarł do ostatniej bazy ale się stara.
I nie wiem na jakim jest etapie.

Trzymaj się stary,
Lestrange

[Flora Wilson]

Richard,

Suzanne mówi że go czaruje żeby z nią trenował. Wierzę, ale z tego co słyszałam o tym pędzlu to proces podrywu nie trwa zwykle zbyt długo.
Streszczałabym się z rozwiązywaniem swoich problemów emocjonalnych jakbym była Tobą.

Ale nie jestem, dlatego nie mam takich problemów.

Trzymaj się,
Florka

PS Jak coś potrzebujesz to daj znać, czy coś.

[Elektra Fyodorova]

Baizen,
Mam zharatane plecy, bez ugryzień.
Dla Twojej wiadomości, lepiej trzymaj się z daleka od Hogwartu przy najbliższej pełni i zwłaszcza Flory.

Kilku łowców zostaje w Zakazanym więc radzę pić tojadowy żebyś przypadkiem nie oberwał... np. ode mnie.

Fyodorova

[Elektra Fyodorova]

To wiem,
Ale co robiła Castellani w lesie której nie ma w spisie? Lepiej pilnuj swojej dziewczyny, albo byłej? Nie ważne.

Tylko uprzedzam żebyś później nie płakał.
Wracaj do zdrowia i pilnuj pleców na korytarzu.

Fyodorova

[Suzanne Castellani]

Richardzie
Nie wiem jakim cudem dorwałeś te bilety, mój ojciec nawet nie dał rady. Dziękuje, naprawdę. Prezent piękny, ale nie musiałeś…
Dziękuje jeszcze raz.

Mogłoby być lepiej, pije tojadowy, nie zapominam.

Ty tez wracaj szybko do zdrowia i powodzenia na egzaminach.

Suzanne